W momencie, gdy oficjele polscy szukają interesu w pozyskiwaniu w Polsce gazu łupkowego, co otarło się już nawet o kilka zarzutów korupcyjnych przy wydawaniu koncesji na jego wydobycie, o tyle Bułgarzy z gazem łupkowym nie chcą mieć nic wspólnego.
Wygląda na to, że tamtejsza klasa polityczna ugięła się pod naciskiem społeczeństwa, które ostatnimi czasy zorganizowało się przeciwko „łupkom”, czego rezultatem było m.in. kilka manifestacji. Spowodowało to, iż bułgarski parlament na stałe zakazał poszukiwania i eksploatacji złóż gazu ze skał łupkowych za pomocą metody szczelinowania hydraulicznego.
To właśnie ta metoda budzi największe kontrowersje w kontekście wydobywania gazu łupkowego. Polega ona na wykorzystaniu pod wysokim ciśnieniem wody, piasku i określonych czynników chemicznych. Osoby protestujące przeciwko „łupkom” twierdzą, że wspomniane czynniki chemiczne prowadzą do skażenia wody pitnej w miejscu i okolicy pozyskiwania gazu łupkowego.
Tymczasem w Polsce doszło do pierwszego poważnego starcia o gaz łupkowy pomiędzy stroną rządowo-korporacyjną a obrońcami przyrody, częścią samorządowców oraz naukowcami, którzy sprzeciwiają się wydobywaniu gazu łupkowego w okolicach Piwnicznej, Muszyny i Krynicy.
Jak wiadomo tereny te słyną przede wszystkim ze swoich złóż wody mineralnej. Istnieje więc obawa, że wydobywanie tu gazu łupkowego, o co wnioskowali Amerykanie, zanieczyści tutejsze źródła wody. Ministerstwo Środowiska na razie czeka na stosowne ekspertyzy w tej sprawie.
Poszukiwania mają odbywać się bez wierceń, ale za to metodą sejsmiczną, na przykład poprzez wysyłanie impulsów akustycznych z ciężkich pojazdów. To stwarza zagrożenie dla wód mineralnych w tym rejonie – grozi utratą przez nie dwutlenku węgla, wskutek czego wody stracą swoje walory – jak twierdzi prof. Andrzej Szczepański z Katedry Hydrogeologii AGH.
Jeśli potwierdziłyby się te czarne scenariusze, o swoją przyszłość mogą się również obawiać mieszkańcy tych rejonów, których życie, również zawodowe, jest nieodłącznie związane z produkcją wody mineralnej.
Sławomir Gródecki OSN